- Ja też - zapewniła, czując pieszczotę jego dłoni na plecach i biodrach, pocałunki składane na całym ciele.

  • Faustyna

- Ja też - zapewniła, czując pieszczotę jego dłoni na plecach i biodrach, pocałunki składane na całym ciele.

30 June 2022 by Faustyna

Objęła go za szyję i przylgnęła do niego całą sobą. Pragnęła, by ta chwila trwała wiecznie. Bryce przytrzymał jej nogi na swoich biodrach, obrócił się i zagłębił się w niej z jeszcze większą mocą. Czuła w sobie każdy jego ruch. Świat przestał istnieć. Ważne były tylko powracające fale rozkoszy. - Klara! - krzyknął, osiągając kolejny orgazm. Dziewczyna mimowiednie powtarzała jego imię. Na rzęsach czuła łzy szczęścia. Bryce spostrzegł to i mocniej ją przytulił. Przez chwilę pomyślała, że to się musi zaraz skończyć. Teraz jednak nie była w stanie powstrzymać żywiołu, któremu się poddała. Bryce uniósł głowę i spojrzał na nią. - Wszystko dobrze? - spytał. - Cudownie - odparła, przesuwając palcem po jego wargach. Pocałował jej dłoń, zdając sobie sprawę, iż nie potrafi ująć w słowa tego, co przeżywa, ani tego, co właśnie między nimi zaszło. Chciał, żeby tak było już zawsze. Klara leżała na jego piersi, czekając, by świat przestał wirować. Czuła, że Bryce gładzi ją po plecach. Była tak szczęśliwa, że aż ją to przerażało. Po chwili Bryce zaczął pieścić jej włosy, a ona leżała bez ruchu, delektując się przyjemnością. - Nie jestem za ciężka? - Skądże - odparł i roześmiał się. Uniosła głowę i spojrzała mu w oczy. Bryce odpowiedział pocałunkiem. - Nic mi nie powiesz? - spytała. Mały podatnik VAT - limity na 2022 rok - Oczekujesz komplementów? Teraz ona się roześmiała. - Już nie ma powrotu do przeszłości - zauważył. - A kto mówi, że tego chcę? Usiadł i przyciągnął ją do siebie. - To dobrze, bo właśnie zaczynamy coś nowego. - Co takiego? Znowu będziesz się ze mną kochał? - A zauważyłaś różnicę? - Tak. Mostrami - polska moda w internecie - Chcę czegoś więcej - rzekł. - Cśś - położyła mu palec na ustach. - Cieszmy się dzisiejszym dniem. Miała rację. Bryce nie oczekiwał stałego związku. Wspólna noc o niczym nie decydowała. - Dzień się jeszcze nie skończył - zauważył. Uśmiechnęła się. W duchu zastanawiała się, gdzie znikła moc, która pozwoliła jej w Hongkongu odejść od tego człowieka. Nie wiedziała, jak zdoła to powtórzyć i wrócić do rzeczywistości, która oznaczała pracę agentki CIA. Pomyślała, że wiele dałaby za to, by tego nie robić. Bryce wrócił do pocałunków i pieszczot. - Cudownie smakujesz - powiedział. Gładził jej plecy i piersi. Znowu był podniecony. Wsunął rękę między jej gorące uda, ale ona zsunęła się po jego ciele w dół. - Och, nie! - zawołał, gdy zaczęła działać. - Co robisz? - Podziemną robotę, tajny agencie - mruknęła, znikając pod prześcieradłem. Jęknął z rozkoszy, gdy zaczęła go pieścić ustami. Czuł każdy ruch języka. Zamknął oczy, by pogłębić doznania. Kiedy już nie był w stanie wytrzymać więcej, wyciągnął ją spod prześcieradła. - Bryce... - w głosie Klary słychać było rozczarowanie. - Ty mała czarownico - szepnął jej do ucha. - Jak myślisz, ile jeszcze mogę znieść? - Dużo więcej - roześmiała się, a on wsunął palce między jej uda. Zadrżała, czując, że przenika ją fala gorąca. Położył się na niej, szepcząc, jak jest piękna i jak uwielbia najtajniejsze zakątki jej ciała. Potem wniknął w nią głęboko. - Proszę cię, proszę... - powtarzała. - Weź mnie ze sobą! - zawołał, widząc, co przeżywa. Rozkosz pozbawiła ich na moment świadomości. Z trudem chwytali oddech. - Klara! - Trzymaj mnie mocno, mocno! - Dobrze, kochanie - obiecał, zamykając ją w objęciach. Z oczu Klary płynęły łzy. Nie chciała się poruszyć, by nie spłoszyć szczęścia. Przesunęła wzrokiem po sypialni Bryce'a. Wszystko świadczyło w niej o tym, iż Ashlandowie żyli tu od pokoleń. Ona zaś nie miała swego miejsca na ziemi, żadnych korzeni. Przecięła je, decydując się na taką a nie inną pracę. Jaką cenę za to zapłaci? Czy mężczyzna, który ją teraz obejmuje, potrafi zaopiekować się kimś takim jak ona? ROZDZIAŁ DZIEWIĄTY Wakacje nad morzem to tylko apartamenty kołobrzeg polecane przez wielu klientów. Bryce zaniepokoił się. gdy po wyjściu z łazienki nie zastał Klary w sypialni. Jedynym śladem jej obecności było ubranie leżące na podłodze. Włożył szlafrok i poszedł jej szukać. Karoliny też nie znalazł w pokoju dziecinnym, więc zszedł do kuchni, skąd dobiegały jakieś odgłosy. Klara stała przy kuchni, przygotowując jajka na boczku. Miała na sobie króciutkie granatowe szorty i popielatą obcisłą bluzeczkę. Kiedy go spostrzegła, powiedziała do dziecka: - Skoro tata już się pojawił, możemy wyjść z domu. - Dokąd? - zdziwił się. Klara odwróciła się z łyżką w ręce. - Mógłbyś się tak nie skradać! - Wcale się nie skradałem, prawda księżniczko? Karolina uśmiechnęła się, pokazując mu buzię umazaną jajkiem. - Ona zawsze będzie po stronie tatusia - mruknęła Klara. Bryce pocałował dziecko w główkę i spojrzał na dziewczynę. - Chyba nie zamierzasz wyjść tak ubrana?

Posted in: Bez kategorii Tagged: kora na co choruje, calzedonia sukienka, marlena szpak,

Najczęściej czytane:

byłaby wobec niej nielojalna.

— Proszę odpowiedzieć — nalegał. — Chcę wiedzieć. W jego głosie brzmiała nuta nakazu. Zdawało jej się, że słowa księcia przenikają ją na wskroś, a jego głos wibruje ... [Read more...]

wce. Ale to oznaczałoby wmieszanie w sprawę osób postronnych, a w konsekwencji plotki. O niej, o nim, o nocach, które spędzili pod tym samym dachem. Wszystko to, czego nie znosił. ...

Władca oczywiście wiedział, że Edward nie mógł opuścić apartamentu przed zidentyfikowaniem Mika. Ale Edward miał własne powody, by nie chcieć uczynić swoich tajemnic własnością publiczną. Zmarnował już zbyt wiele czasu na problemy z panną Bellą Swan. Czas było z tym skończyć. Miał dużo ciekawszych zajęć. Zamierzał odtworzyć legendarne wiszące ogrody z Mjenat i zamienić je w miejsce, którym mogliby cieszyć oczy i serca liczni, a nie tylko wybrani. Inni ludzie pozostawiali po sobie potomków. On chciał pozostawić po sobie taki właśnie ślad. To było jego marzenie i cel życia. Jedna długonoga blondynka nie mogła tego zmienić. Edward spojrzał na zegarek. Jeżeli zaraz nie wyjdzie, spóźni się na umówione spotkanie. ... [Read more...]

masaż leczniczy kręgosłupa

Doktor Lucas też może zadzwonić albo wpaść po drodze.

Czyli nie ma wyboru. 12. - Nie wierzę ci. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:

Zmiany w funkcjonowaniu bonu turystycznego
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 www.budowlanka.tychy.pl

WordPress Theme by ThemeTaste