- Nie mam dowodów, a on wszystkiego się wyprze
- szepnęła. - Dzisiaj znowu mi o tym przypomniał. Sinclair zrobił krok w jej stronę. Serce mu łomotało. - Lord Kingsfeld jest szanowany, ale nie bezkarny. Gospodyni zaśmiała się ironicznie. - Ha! To pan tak uważa. Ja wiem lepiej. - Jest pani winna Thomasowi prawdę. - On nie żyje. Powinien być mądrzejszy. Sin przymknął oczy. - Mądrzejszy? - Niepotrzebnie rozsierdził swoich kolegów z parlamentu. Proszę już iść. Nie powiem nic więcej. I lepiej, żeby ten człowiek się nie dowiedział, że pan go podejrzewa. Zaczęła drżeć i Sinclair zrozumiał, że już nie wydobędzie Kwota wolna od podatku z niej jednoznacznej odpowiedzi. Bardziej bała się mordercy niż jego. - Dziękuję, lady Jane. Proszę przekazać babci życzenia powrotu do zdrowia. Uciekła spojrzeniem w półmrok. - Niech pan już idzie. Przyjaciele cierpliwie czekali na niego przed domem. szkolenia RODO - Chodźmy - rzucił, mijając ich szybkim krokiem. Ruszyli za nim. - Co powiedziała? - spytał Wally. - Że nic mi nie powie. Sprawca już wtedy ją postraszył, a dzisiaj znowu odwiedził i powtórzył groźby. Wymieniłem w rozmowie nazwisko Kingsfelda, a ona nie zaprotestowała. - Niewiele nam pomogła - stwierdził Crispin, wyraźnie zniechęcony. - Przeciwnie. Wiem, że Marley dużą część dnia spędził z moją żoną, w związku z czym nie mógł grozić samotnym, bezbronnym kobietom. - Chyba nie zrobisz niczego pochopnie? - zaniepokoił się Harding, chwytając go za ramię. - Sin? - Nie - warknął Althorpe, uwalniając się z żelaznego uścisku. Jego umysł nie chciał przyjąć do wiadomości, że Astin Hovarth zastrzelił Thomasa. Byli przyjaciółmi, na litość boską. Przyjaciółmi. - Twoja żona będzie zadowolona, gdy się dowie, że miała rację - zauważył Wally. - Na razie się nie dowie. - Dlaczego? Jak i gdzie urządzić własne biuro? Sinclair zmełł w ustach przekleństwo. Victoria nie potrafiła kłamać. Astin natychmiast by się zorientował, że go podejrzewają. - Jutro jest u nas przyjęcie. Moja żona łatwo mogłaby się zdradzić. Nie wolno nam ryzykować. Kingsfeld już raz zabił bez skrupułów. - Może więc skorzystam z okazji i odwiedzę Hovarth House podczas nieobecności gospodarza? - zaproponował Crispin. Sin potrząsnął głową.