tchórzliwy i głupi. Wiedli przecież tak wspaniałe życie i byli szczęśliwi,
a on zdecydował się to zniszczyć. Nie, wszystko da się jeszcze naprawić. Jeśli zechce, wszystko wróci do normy. Kate jest jego żoną. Powinna mu wybaczyć. Po tym, co jej dał, może chyba liczyć na ten gest łaski. Zwłaszcza że sama też nie była bez winy. Więc musi mu wybaczyć. Wyjął komórkę i wybrał numer domu, zmierzając przez trawnik do samochodu. Odebrała po pierwszym sygnale. Głos miała zmieniony od snu albo łez – sam nie wiedział czego. – Kate, to ja. Nie rozłączaj się, proszę... – Nie mam ci nic do powiedzenia. Usłyszał ciągły sygnał i jęknął z rozczarowania. Oraz gniewu. Skoro jest jeszcze jego żoną, to powinna, do diabła, z nim porozmawiać! Zamierzał zadzwonić jeszcze raz, ale z mroku wynurzyła się jakaś sylwetka. – Wziąłeś coś, co należy do mnie – powiedział spokojnie mężczyzna. – Chcę ci to odebrać. szkolenia RODO Richard zmrużył oczy, próbując dojrzeć jego twarz, ale wciąż była ukryta w cieniu. Wydawało mu się jednak, że nigdy nie spotkał tego faceta. – Mylisz się, przyjacielu – mruknął niechętnie. – Spadaj. Mężczyzna zrobił jeszcze jeden krok w jego stronę i teraz dostrzegł jego twarz. – Zbrukałeś mój śliczny kwiatuszek. Musisz za to zapłacić. Polecane kołobrzeg apartamenty przez wielu klientów Richard prychnął ze złością. – Nie znam cię, przyjacielu. Nie zajmuję się ogrodnictwem i nic nie zbrukałem. Idź lepiej spać. A teraz się ode mnie odwal. Mężczyzna podszedł bliżej, poruszając się niemal bezszelestnie. Richard zauważył, że ma jasne włosy, a w jego pozbawionych wyrazu oczach czai się śmierć. Poczuł pierwsze ukłucie niepokoju. – Nie słyszałeś?! Odwal się, zanim... – Zanim co? – Facet zaśmiał się zimno. – Zanim wezwiesz policję? Nie zdążą tu dojechać. – Zrobił jeszcze krok w jego stronę. – Opowiem ci historię. O pięknej, młodej dziewczynie i o mężczyźnie, który ją kochał. Była dla niego całym światem – szepnął, patrząc w stronę okien Julianny. – Całym życiem. Opiekował się nią i zaspokajał wszystkie jej zachcianki. Nauczył ją, co znaczy lojalność i zaufanie. A ona dała mu za to całą siebie. – Zrobił krótką przerwę. – Niestety, była słaba. Łatwo ulegała swoim złym instynktom, a te mogły zmienić tę słodką kruszynę w zwykłą kurwę. Julianna, pomyślał. Mówi o Juliannie. Musi więc być tym człowiekiem, o którym mu wcześniej mówiła i którego tak się bała. Richard zmrużył oczy. – Jeśli mówisz o Juliannie, to mogę ci jasno powiedzieć, że wszystko skończone. Ona nawet nie chce cię widzieć. – Richard zrobił krok do mobilność ćwiczenia przodu, mając nadzieję, że przestraszy napastnika. – Zostaw ją w spokoju. A jeśli nie, to będziesz miał ze mną do czynienia. Już ja cię załatwię. Rozumiesz, kanalio? John tylko się uśmiechnął. – Ale z ciebie pewny siebie skurwysyn. A wystarczy popatrzeć, żeby zobaczyć zwykle zero, człowieka bez odrobiny czci i godności. – Omiótł Richarda zimnym, pełnym potępienia spojrzeniem. – Co robi teraz twoja piękna żona? Co robi twoja córka? Kto je obroni? Przecież ty wolisz pieprzyć moją Juliannę. Kto się nimi zajmie? Krew ścięła mu się w żyłach, kiedy usłyszał tę groźbę. Ten człowiek